sobota, 21 czerwca 2014

Kawa czy herbata

Mój wywiad zdecydowałam się przeprowadzić z moim szefem, stąd w poprzednim poście została umieszczona krótka sylwetka.
K: Cześć, jak już wspominałam wcześniej chciałabym przeprowadzić z Tobą wywiad na mojego bloga. Właśnie nadeszła ta wiekopomna chwilaJ
J: Cześć, nie ma problemu. Już nie mogłem się doczekać. Jestem ciekaw jakie pytania mi zadasz, mam się czegoś obawiać?
K: Zaskoczę Cię, wydaje mi się, że nie. Chciałabym się wypytać skąd wzięła się pasja do kawy i herbaty oraz jak narodził się sam pomysł otwarcia tego biznesu.
J: Odkąd pamiętam, piłem dużo kawy. Jeździłem po różnych kawiarniach i smakowałem kaw parzonych na tysiące sposobów. Ponadto,  Iza zawsze marzyła by prowadzić własną kawiarnię na kółkach. Z herbatami to zupełnie inna historia, zapotrzebowanie rynku zmusiło mnie do wprowadzenia ich do naszego sklepu. Zresztą nigdy nie nadawałem się do pracy dla kogoś, znasz mnie.
K: Tak, znam. Mówisz, że nie lubisz herbat, a ja Cię widzę jak je pijasz. Możesz mi to wyjaśnić?
J: (śmiech) Oczywiście! Sam komponowałem nasze mieszanki, niektóre stworzyliśmy na potrzebę klienteli, a niektóre powstały z naszego kaprysu. Tak właśnie powstała cytrynowa sencha czy wanilia z poziomką. To są właśnie moje ulubione herbaty, które mogę pić codziennie, aczkolwiek i tak kawę stawiam na pierwszym miejscu.
K: Co jest wyjątkowego w herbatach Rubiconu?
J: Wszystko J Przede wszystkim, większość owoców jest zbieranych w Polsce no i liście herbaty są z pierwszego zbioru, czyli najwyższej klasy. Z ciekawostek powiem Ci, że w herbatach Lipton czy Saga są liście z trzeciego zbioru, to są już takie końcówki z piaskiem i gałązkami. Reszta zostanie moją tajemnicą.
K: Rozumiem, że jak już skończymy ten wywiad to zdradzisz mi tą tajemnicę?
J: Jasne, zamówię pizzę, wszyscy usiądziemy i pogadamy.
K: Jakie masz plany związane z herbatą, rozszerzysz asortyment?
J: Tak, o akcesoria jak i o herbatę. Coś z myślą o Tobie, Karolinie i osobach, które nie lubią kawy.
K: Powiedz, powiedz, powiedz!
J: Matcha. To taka organicznie hodowana zielona herbata, dokładnie zmielona, w formie bardzo drobnego proszku. Stawia na nogi lepiej niż kawa, widzisz miałem Wam zrobić niespodziankę, a się wygadałem. Chciałem dobrze, a wyszło jak zawsze J
K: Chyba wiem już wszystko, w sumie to zgłodniałam…
J: Ja też, zamawiamy pizzę!


piątek, 20 czerwca 2014

Dobry szef

Jakub B. jest 25 letnim chłopakiem, urodzonym w Bydgoszczy a mieszkającym w malutkiej wsi o nazwie Wudzynek,  stworzył herbaciano-kawową firmę, rozwijającą się z dnia na dzień. Nie poszedł na studia, ponieważ uważa, że to nie dla niego. Nie prawdą jest, iż bez doświadczenia nie można nic osiągnąć. Czasem wystarczy kreatywność i wytrwałość by stworzyć coś swojego, co będzie opierało się na trwałych fundamentach. Mimo prowadzenia dużej firmy, uczestniczenia w wielu zagranicznych wyjazdach i obracaniu się wśród ludzi z różnych klas, Jakub prywatnie jest osobą bardzo wyluzowaną, wesołą i spokojną. Sam mówi, że jest zwyczajnym chłopakiem ze wsi. Swoją markę buduje na szczerości, skrupulatnie dobiera załogę, która towarzyszy mu w prowadzeniu firmy. Właśnie dzięki niemu w naszych czterech ścianach panuje rodzinna atmosfera, której żaden pracownik nie zamieniłby na nic innego. Niewysoki, szczupły brunet o niebieskich oczach. Niewiele wystarczy by wywołać na jego twarzy uśmiech bądź go zawstydzić. Z opowiadać Izy (dziewczyny Jakuba) w związku jest zdecydowany i opiekuńczy. Czasami winę innych bierze na siebie, od razu wyciąga wnioski i uczy się na błędach. Prawdą jest, że my jako pracownicy bacznie go obserwujemy, a on każdego dnia zadziwia nas na nowo. Na chwile obecną nie znalazłyśmy u niego wad, a jedynie osobę u której znajdziemy wsparcie i ogromną wiedzę.

czwartek, 19 czerwca 2014

"Parzymy" na zimno

Dnia 30 czerwca o godzinie 18:00 w hotelu Przystań znajdującym się na Wyspie Młyńskiej w Bydgoszczy odbyła się prezentacja produktów japońskiej formy Hario, która wytwarza wysokojakościowe szkło. Wśród asortymentu firmy znajdują się produkty do alternatywnego parzenia kaw i herbat. Vice mistrz Polski, barista Kamil Kwiatkowski szczegółowo zaprezentował sprzęt Hario. Fanów herbaty zaciekawił fakt, iż owa firma produkuje butelkę przypominającą butelkę od wina, która służy do zaparzania herbaty na zimno. Wystarczy zalać susz herbaciany zimną wodą i odłożyć butelkę na 6 godzin do lodówki. Cała prezentacja trwała dwie godziny, wiązała się z degustacją napojów oraz małym poczęstunkiem.